Pisma T.3 Turyści z bocianich gniazd... Karmazynowy Ja
\nProza Straszewicza stała się na powrót niewiarygodnie aktualna, bo właśnie teraz unaocznia się okrucieństwo i cierpienie świata, a niebywała pod względem skali fala wojennej emigracji przychodzi zza